Monday, October 29, 2018

08. Komplikacje

   Nienawidziłam choćby drobnych komplikacji w moim życiu, a w przeciągu doby nazbierało się ich aż trzy, co oznaczało dla mnie poziom destrukcyjny. 
   Pierwszą komplikacją był nie kto inny, a Blaise, który od stóp po sam czubek głowy wydawał się być dopasowany do mnie idealnie. W dodatku wyrażał niemałe zainteresowanie moją osobą, co w normalnym przypadku brzmiałoby jak spełnienie marzeń. Właśnie, w normalnym przypadku. Ja niestety odstawałam od norm na sporą skalę, toteż nie cieszyłam się z tego należycie. W dodatku to zainteresowanie nie było jednostronne, co już zupełnie doprowadzało mnie do szału. Wiedziałam, że nie mogę pozwolić sobie na bardziej wylewne znajomości, jednak Pan Atlantis intrygował mnie do granic możliwości. Ujął mnie swoją całkiem dziwną osobowością, a ja wiedziałam, że muszę poznać tę specyficzną głębię.    

layout by oreuis